piątek, 9 grudnia 2016

Prolog

-Chyba oszalałaś!-zarzuciłam oburzona rękoma, słysząc słowa swojej rodzicielki.
Nie wiem czy w tym momencie jej umysł myślał racjonalnie, chcąc powierzyć duży biznes rodzinny, dziewczynie, która nie umie porządnie zaopiekować się swoim własnym psem.
-Nie panikuj, od dwóch lat jesteś tutaj ze mną, przyglądasz się i pomagasz.Prędzej czy później i tak Cię to czeka.Mała lekcja Ci nie zaszkodzi.- mówiła z taką lekkością i wdziękiem, mocząc co chwile usta w czarnej kawie, którą tak bardzo uwielbiała.Widzicie mnie w tej roli?
-Czy naprawdę nie dociera do Ciebie...- pragnęłam dalej histeryzować, aby zmusić ją do zmiany decyzji, bezskutecznie.Przerwała mi wypowiedź, którą tak długo układam w głowie.
-Mamy wspaniałych pracowników, będziesz korzystać z ich pomocy.Moi asystenci są od jutra do twoich usług.Przestań się nad sobą użalać i uwierz w końcu w siebie!- poczułam kościste dłonie na swoich ramionach i przeszywający, wręcz palący wzrok na mojej osobie.Nienawidzę gdy w taki sposób na mnie patrzy, jedyne co mogę zrobić w tym momencie, to złożyć broń i zgodzić się na ten absurdalny pomysł.
Od jutrzejszego dnia, konkretniej od godziny ósmej, zakochane pary, pragnące idealnego, wymarzonego ślubu, będą domagać się naszej pomocy, pomocy firmy Boda Inspiro.

 grafika gif, selena gomez, and selena gomez gif
~*~
Witam Wszystkich. 
Wreszcie prolog ujrzał światło dzienne! 
Zainteresował Cię?
Koniecznie dodaj komentarz, choć z jednym słowem, abym wiedziała, że jesteś! 
*Chcesz poinformowania o następnych rozdziałach?W zakładce Informowani dodaj jakikolwiek kontakt do siebie (może to być facebook,ask, twitter, cokolwiek).
*W zakładce Wasze dzieła możecie dodawać swoje blogi z fanfictionami, imaginami, co tylko chcecie.Na pewno zajrzę i zostawię po sobie ślad! :) 
 W takim razie, DO ZOBACZENIA!